Moje zapiski

Od pięciu lat mówię otwarcie, że choruję na dwubiegunówkę. Działam społecznie. Prowadzę grupy wsparcia. Robię co mogę, żeby społeczeństwo dostrzegło, że jesteśmy obok.  Żyjemy jak inni ludzie. Mamy rodziny, przyjaciół, bliskich. Często pracę i w miarę normalne życie. Jest nam tylko dużo trudniej przez codzienną walkę, którą niejednokrotnie przegrywamy tracąc często wszystko. Z powodu mojej szczerości, otwartości i chęci wsparcia dla osób - jak ja dotkniętych ChADem nie mam możliwości podjęcia pracy zawodowej. Mimo setek wysłanych podań i ogromnego doświadczenia telefon milczy. Czemu? Bo rekruter wpisuje nazwisko w sieć i wyskakuje mu, że choruję na ChAD. Place ogromna życiowa cenę za szczerość i bycie sobą ale kurde - nie chcę żyć w kłamstwie i obłudzie. Jestem taka, jaka jestem. Można mnie kochać i można nienawidzić ale nie zgadzam się na granie życiowej roli zdrowej kobiety kiedy codziennie z podniesioną głową walczę z jedną najcięższych, śmiertelnych chorób na świecie. Mogę jedynie ubolewać nad światem w jakim żyję i żywić nadzieję, że przyjdzie dzień, kiedy to wszystko się zmieni.

Wtorek 08.08.2023